Jestem, będę, biegnę
Ścieżką wśród łąk zielonych strzelistą,
nocą od blasku księżyca świetlistą,
przy małym domku z kominem ceglanym,
z ciepłym sianem świeżo z pól zebranym.
Niebezpiecznie blisko nad stromym
urwiskiem,
z mego przyjaciela serdecznym uściskiem,
z cichym kota przy nodze stąpaniem,
z gołębiej pary zalotnym gruchaniem.
Rześką rzeką wartko z gór spływającą,
jasną gwiazdą wysoko na niebie świecącą,
pod łamiącą się z trzaskiem gałęzią
kasztana,
wśród mgły białej nad jeziorem z rana.
W małym kościółku stojacym przy drodze,
przy starym stole o krzywej drewnianej
nodze
jestem, będę, biegnę
sobą i myślami.
Komentarze (2)
Piekny ,radosny i optymistyczny wiersz-pozdrawiam!
Bardzo obrazowe , barwne myśli...bardzo mi się podoba
duzy plus!