jestem głazem?
koniec snu
znów trzeci raz
czwarty dzień
tygodnia
miłości
nieskończoności..
umysł doskonały
by pojąć
rozmiar
nieskończoności
zbyt mały
zmysły
zapalone
ocalały ..
jestem ogniem!
płonę
usta
gorące są
usta czerwone
szukają
tlenu
rozpalone..
Szalona ..
choć szukam
morza oczu
Twych
i tak
utonę
nie ugaszona...
"skała niewzruszona ... lecz w głębi rozpalona lawa"
autor
scorpiona
Dodano: 2006-01-27 09:01:17
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.