jestem jak to drzewo samotne...
Sprzątam swoje myśli...straszny tu
bałagan,
jakby przeszła burza, tornado, huragan,
jakby w moje życie wpadł piekielny
piorun,
zostawiając w duszy i gorycz, i piołun.
Jestem jak to drzewo samotne przy
drodze,
które deszcz podmywa, wiatr gałęzie
łamie,
albo jak niewinność ukarana srodze,
kiedy słucham prawdy, wiedząc, że ktoś
kłamie.
Zamykam już pokój swoich własnych myśli,
nie mam dziś ochoty, żeby je posprzątać,
utnę sobie drzemkę, może coś się
przyśni,
to, co wciąż tak pragnę, na jawie oglądać.
Komentarze (7)
Czasem lepiej nie sprzątać, to w ogólnym bałaganie
zagubią się te myśli niechciane :) Rytm i rym dobrze
współgrają - całośc świetnie się czyta
Ale ładny wiersz! Mogłabym się pod nim podpisać
obydwiema rękami, tylko, że to Twój! Naprawdę wielkie
brawa!
Porządki zawsze się przydadzą, wierszyk zgrabnie
napisany. Pozdrawiam
Świetny temat i super napisany .. ten bałagan
sprzątanie ..ciekawe porównania..
brawo)))
Witaj Grześ! Sen to czasem najlepsze lekarstwo na
smutki... nie poddawaj sie wichrom, nie wyzbywaj
nadziei, odrzuć smutek i rozpacz a Twe życie się
zmieni. Przepiękny wiersz o tęsknocie , forma jak
zwykle idealna:))
Fajne metafory, czasem wszystkim nam się przydałoby
takie sprzątanie myśli, mi w każdym razie na pewno.
utożsamiam się z tym wierszem i pozdrawiam
Wiersz mi się podoba wichry nie złamią człowieka gdy
tworzyć chce od nowa.Bardzo optymistycznie uśmiech
daje mimo przypadłości bo konkretnie ocenia i ma
dystans Ekstra w formie i treści