Jestem klifem
Tak poza nawiasem
ważna czy nieznacząca.
Niepokorna przed wami,
pokorna przed Bogiem.
Zauważona, wytknięta, uznana.
Uparcie w mej intymności rezerwuję i
dobieram
najlepsze dla najlepszych wokół mnie.
Wyselekcjonowane przez pamięć i tamte
odczucia
z powiewem wspomnień nachodzą mnie myśli
o historiach, o portretach swoich i innych
za tamtych nocy i dni.
Zgrabne, czy koślawe otulone
sentymentem.
Wyjątkowe, najczęściej powodujące
refleksje
o zaistniałej zmianie czy o nieustannym
podobieństwie do mnie samej.
Są niczym ocean
przypływem i odpływem,
a ja jestem klifem.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.