jestem kretynem
Myślałem, że takiego uczucia już nie
doświadczę
Że się wypaliłem
Ale do wczoraj
Gdy Cię spotkałem i gdy z Tobą tańczyłem
Z ust Twych spijałem słodki nektar
uśmiechu
Nielicznego
Ale dla mego serca kochającego
Każda kropla była najważniejsza
Najmniejsza kropla była największa,
wystarczająca
By dać lekkość duszy i żywsze bicie
serca.
Czerpałem radość ze spojrzeń Twych
przelotnych
Dla Ciebie zwykłych i nieistotnych
A dla mnie Ciebie pragnącego
Nie widziałem wtedy nic piękniejszego.
Twe zgrabne
ruchy…Boże!!!….Kasiu!!!
Ból rozszarpywał mi wnętrze
Tak bardzo chciałem chwycić Ci w
ramiona
Przytulić do siebie, złożyć tysiące
pocałunków
Na Twej twarzy, włosach, dłoniach
Chciałem pocałować każdy centymetr Twojego
ciała
Każdemu wykrzyczeć z osobna ile sił w
płucach….Kocham Cię!!!
Tak bardzo…. Kocham
Kasiu….!!!
Przetrwałem huragan miłości
W gardle mi zaschło, w oku łza się
zakręciła
Czemu jestem takim kretynem!!!!!
Dlaczego jej tego nie powiedziałem;(
Dlaczego;(;(;(.
Komentarze (3)
Wiersz aż się wyrywa z ekranu!! czytam jednym
tchem,coraz szybciej!!
świetne.
tylko te emotki..... niepotrzebne
Powodzenia !
''Czasami wystarczy odejść od czegoś,by z daleka
zobaczyć jak było blisko''.Uważam,że dobre wyznanie
godne polecenia.
Bardzo wiele uczuć i emocji w wierszu i bardzo
ładnie:)