Jestem na dnie....
Utone w morzu odchlani nakropiona smutkiem
istnienia
Juz czuje smak ten slony co otacza me
oczy
Co po twarzy zmeczonej koryto swe
rzezbi..
Kiedy to dosadnie jak kloda na wodzie
Sila wiatru falowac z nia bede
Me dlonie na dnie meczarni wyryja
Kontury mego tak krotkiego zycia...
I tylko szum co ciagle obecny byl przy
mnie
Zagluszy me ciche wolanie o pomoc..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.