jestem nielotem
jestem nielotem
boję się nawet najmniejszych podmuchów
wiatru
bym nie uniósł się wyżej od spadłych
żołędzi
skrzydła mi nie urosły zamiast nich
kamienie
nie znoszę tego
jestem niehuśtem
huśtawka też mnie stresuje bo za wysoko
wznosi do góry potem się spada i znowu
wciąż ten ruch niepewność brak oparcia i
spadek
nie lubię nie chcę
jestem nietańcem
taneczne drygi to dla mnie jest coś
przykrego
czasem lubię patrzeć na innych jak się
męczą
moje nogi nie czują w tym krzty
przyjemności
niefajne to jest
jestem niepływem
nie potrafiłem przez tyle lat wciąż nie
umiem
czuję się nie jak ryba lecz jak kamień w
wodzie
próbuję staram się wchodzę skaczę nic z
tego
nic nie potrafię
jestem niezgodem
niedobrem
niesłuchem
niemówiem
nieszczęściem
nieżyciem
nie
nie
nie
nie
niejestem
niebędem
Komentarze (26)
Świetna gra słów... pozdrawiam
Za to jesteś poetą Januszu Krzysztofie.
Ja tam nawet nie chcę wymieniać czym nie jestem, bo
mógłbym się załamać.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Świetny wiersz,:)
Anula
BordoBlues
Jesień mnie urzeka
choć czas z dłoni wycieka.
Czytaty i pisaty
nie znajduję leku niestaty.
Dziękuję za wizyty, czytanie i komentarze. Pozdrawiam.
dobrze, że nie jesteś nieczytaty i niepisaty.
pozdrawiam :):)
fajny temat, ciekawie napisane :):)
Stoję, sterczę i czekam,
bo mnie miłość urzeka!
Pozdrawiam Januszu, powiedz tylko że nie zgadłem?
Krzemanka
Anna
Ewaes
M.N.
Tacy ludzie, nie radzący sobie w życiu, jednak się
zdarzają. Miło mi, że zainteresowałem Państwa moim
wierszem. Dziękuję za wizyty, czytanie i komentarze.
Pozdrawiam.
A ja myślę, że on jest niedowiarkiem ,bez odrobiny
pewności siebie, a takim ludziom źle jest na
świecie... pozdrawiam :)
Nie wierzę... Choć niepływem też jestem :)
Ciekawie bardzo.
Pozdrawiam serdecznie
☀
parę tych nie pasuje tez do mnie (ale nie wszystkie,
na Boga!)
Przeczytałam i myślę, że jestem niewierzem, bo nie
jestem w stanie uwierzyć, by tyle "nie" spadło na
jednego człowieka.
Miłego poniedziałku:)