jestem złodziejem własnego...
Sama odebrałam sobie szczęście choć
chciałam by trwało ono wiecznie...
Osobiście cię zraniłam...z własnej winy cię
straciłam...
Pretensje mogę mieć głównie do siebie choć
nie raz bym chciała mieć je do ciebie...
Łatwiej by było zapomnieć o Tobie, gdybym
winy nie musiała przypisać sobie...
tyle czasu już minęło tyle chwil nam
umknęło...i choć wiem , że już nie
wrócisz...że rozmawiać ze mną nie
musisz...to jednak pamiętam ciebie całego,
pamiętam ciebie mojego...
NIE WRÓCISZ CHOĆ MAM NADZIEJE, ŻE WIATR CIĘ
DO MNIE JESZCZE PRZYWIEJE...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.