JESTEŚ…
Czasem myślę żeś nierzeczywista,
nierealna, nie cielesna i nieziemska,
barwny motyl, który swoim lotem
stwarza wizję rajskiego istnienia.
Może jesteś tylko urojeniem,
które z moich marzeń się zrodziło,
ważką fruwającą nad strumieniem
pieśnią - którą echo mi zwróciło.
Możeś zjawą, która każdej nocy
w moich snach staje się kobietą,
wędrujemy, do krainy rozkoszy -
świt cię płoszy gdy blisko do celu.
Ty istniejesz nie tylko w wyobraźni
jesteś piękna i fizycznie dotykalna,
twój seksapil tak mój świat zakręcił,
że ten ziemski miesza się z fantazją.
autor – Zdzisław Zembrzycki
Komentarze (4)
fantazja połączona z fizycznością sprawia wiele
radości :)+
Jest i chyba dobrze, że tak jest.
Ladnie.:)
Podoba sie wiersz i jego klimat.
Pozdrawiam, zycze milego reszty, dnia.
Pofantazjować trzeba :)