Jesteś
Odkąd myśli błądzą tam „Gdzie teraz
jesteś”,
w wyobraźni kreślę rzeczywistą postać,
by stanęła obok, pod przyjaznym niebem,
wiedząc, że na pewno nowej roli
sprostam.
Mówią – pozazdrościć temu, kto odnalazł
w beznamiętnym tłumie delikatną duszę,
która umie słuchać – w pamięci utrwalać
odczytany nastrój: łez, radości,
wzruszeń.
Bratnich dusz nie sieją, licząc na
kwintale,
a co dasz drugiemu, wróci jak bumerang
i nie trzeba szukać, żeby w sobie
znaleźć
ludzki odruch serca – dar dla
przyjaciela.
Kiedy „Lady in Black” będą dla nas
śpiewać,
zostawimy zwoje poplątanych ścieżek
i pójdziemy razem drogą przeznaczenia,
jak posłuszne owce za swoim pasterzem.
Komentarze (38)
Mario, z podziękowaniem.
Szukajcie a znajdziecie, proście, a będzie wam dane;)
Prześliczny wiersz. "pozazdrościć temu, kto odnalazł
w beznamiętnym tłumie delikatną duszę" i jeszcze umie
o tym tak pięknie pisać.
Serdeczności :)
Dzięki Sławomirze, nie ma jak pisać z doświadczenia,
jest bardziej prawdziwie.
Co do uwag, tylko sugeruję zgodnie z wiedzą i
doświadczeniem, nie wszystkim to się podoba, ale tak
już mam, skoro już czytam, staram się w dobrej wierze
wyrazić opinię, a co z nią zrobi autor...:)
Pięknie piszesz o przyjaźni. Staje się coraz rzadsza
wobec przygniatającej codzienności. A Ty spotkałeś
swoją Lady in Black z piosenki Uriah Heep?
Pozdrawiam serdecznie dziękując za cenną uwagę. :)
mala.duza, dziękuję za czytanie:)
Fajny nick, taki przeciwstawny:)
mariat, to alegoria zdrowego rozsądku, lepiej nie
wszystko widzieć i nie o wszystkim mówić. Nie było
moim zamysłem straszyć. Dobrze i tak w czerwonym mi do
twarzy;)
Dziękuję.
e.jot, dla równowagi ja nie:)
mądre linijki przesłanie dobra płynie płynie... ;)
Wiersz tak potrzebny, by przypomnieć, gdzie się
znajdujemy i że istnieje MOC zbawcza.
Avatar - wprost przeraża. Jakby sygnał, że masz
zasznurowane usta i zawiązane oczy.
Czy włączać s.o.s.?
"Jeszcze w zielone gramy", jeszcze się nagadamy -
ostrzegam, gadułą jestem:))
Miłego popołudnia.
Bardziej miałem na myśli, że jednym słowem się nie
nagadamy:)))
Dziękuję nawet za jedno, a właściwie za dwa.
Kłaniam się:)
Abandonie, nie myl tropów, idź po śladach - albo
odwrotnie - nie wiem jak mądrzej;)
:)))
Dwa piękne słowa, to już zbytek łaski,
jak nakarmienie głodnego poklasku,
gdzie piękno w słowach mieni się jak brokat,
byś łatwo w samouwielbienie popadł;)
Choć słowa - myśli potrafią wyrazić,
raz są jak kwiaty, raz zimne jak głazy,
gdybyś się słownej domagał pochwały,
choćbyś był wielki, pozostaniesz małym:)
Dobra, mówisz - masz!
Pięknie - po raz drugi
POEZJA - wartość dodana
;)
Ważniejsze od wymagań jest ich spełnienie;)
ale masz wymagania!
ojej...
;)