***
Do zrozumienia pełnego przydatna jest znajomość "Niemców" Leona Kruczkowskiego, ale nie jest to niezbędne.
mówili na nią
mała Fanchette
bo nosiła cienkie ubrania podszyte
niewiarą
na nosie okulary złudzeń
a w oczach odłamek lustra Królowej
Śniegu
miała wiele twarzy
a wszystkie były identyczne
karała niewinnych
palcem sprawiedliwości
z opaską na zmysłach
gdy po raz kolejny upadała
osuwając się bezsilnie ze łzami w oczach
szłam za nią w ból
...bo ona chciała 'mocniej żyć'!
Komentarze (2)
wiersz napisany w ciekawym stylu....ale treść ...warta
dyskusji......
Wiersz jest przenośnią.Miłość często karze niewinnych
ale tu chodzi o obojętność.Bardzo dobry wiersz w
formie i treści