Jesteś:wiatrem.
Byłeś, nie ma Cię, jak wiatr - Romanowi.
Czuję się taka samotna,
bez Twoich dłoni i Twoich ust,
bo jesienna melodia liści,
woła do mnie z tęsknotą:
"niech się marzenie Twoje ziści!"
Tyle chciałam Ci dać,
pocałunków deszczem witać Cię,
ubrać Miłość w spokój słów,
oddech zamknąć w swoich dłoniach.
Byłeś jak słońce, które pieściło
moje zranione serce, będące w rozterce.
A stałeś się, jak jesienny wiatr,
deszczem podszyty ,a mi ciągle
Ciebie brak.
Tessa50
Wspomnienia są jak gorące węgle, które boleśnie palą.
Komentarze (4)
Siedzę i ryczę jak bóbr...tak mnie wzruszyły Twoje
wiersze przepełnione tęsknotą i bólem
nieodwzajemnionej miłości...pozdrawiam ciepło Tesiu
Masz rację-te węgle palą
Piękne , ciepłe wspomnienia. Ładny wiersz. Pozdrawiam
Piękny,zmysłowy,wzruszający wiersz.....czymże byłoby
zycie bez wspomnień...?pozdrawiam ciepło....