Jeszcze jedna jesień
Porównujemy się do pór roku
będąc jesienną cząstką natury,
gdy przygnębiają siąpiące deszcze,
szare półmroki, obwisłe chmury.
Jednakże patrząc zmysłami bogów
na teatr barwy i mgielne tiule
mamy ochotę wziąć się pod ramię
oglądać spektakl, tuląc się czule.
Niebo zastygło w zimnym błękicie,
w krwawej koronie buk niczym sztylet,
zardzewiałe lato szeleści pod stopą,
w drzewach ostatnie złote motyle.
Pójdźmy alejką spokojnym krokiem
w liściach co wczoraj się zieleniły,
nim mróz na srebrze rozwiesi sople
jeszcze na ustach czar jarzębiny.
Komentarze (12)
Podpiszę się pod Czatinką..na ostatnie dwa słowa
przymknę oko :).. M.
Bogactwo jesiennych metafor, dobry wiersz, zatrzymuje.
"tuląc się czule" jesień to piękna pora do tulenia :-)
świetne metafory :-)
Życzę każdemu takiej miłości. Pięknie ją opisałaś.
Pozdrawiam:)
W kilku miejscach rytm sie rwie, szczególnie w
pierwszym wersie trzeciej zwrotki(np. niebo ma chłodny
odcień błękitu przywraca rytm). W drugim wersie
czwartej zwrotki bardzo razi szyk przestawny.
Ładnie i ciepło o jesieni, tak trzymaj Biała_damo :)
Czyta się jednym tchem :)
jesienna melancholia ,ale gdzies tam pod tym chlodem
nieba pulsuje cieplo i potrzeba bliskosci ...ladny
obrazek
Myślę, że każdy ma swoje spojrzenie na jesień. Jednych
smuci inni zachwycają sie jej barwnością. Twój wiersz
subtelnie wplata w barwy jesieni ludzi z ich uczuciami
i potrzebą wzajemnej bliskości.
Wspaniały odbiór Twojego wiersza. Chciałoby się
wszystko rzucić i już iść na ten spacer...
"Pójdźmy alejką spokojnym krokiem" na spacer i
podziwiajmy piękną polską złotą jesień :D
O jesieni można bez końca. Oryginalne określenia,
metafory i wiara w uczucie silniejsze niż przemijanie.
Z przyjemnością się czyta.