Jeszcze lato
Coraz ciemniej o poranku
minął dzień zrównania z nocą
gdzie wiatr tańczył z łanem zboża
tam ścierniska się dziś złocą
Już nie stoją snopy zboża
proste , spięte powrósłami
rankiem biały mgły kożuszek
się unosi nad łąkami
Chociaż jeszcze ciepły wieczór
nas zaprasza do ogrodu
coraz częściej się już czuje
oddech jesiennego chłodu
Na skalniaku i rabatach
blask wiosennych przygasł kwiatów
owoc wisi już na drzewach
znikły pola pełne maków
W parku w lesie i na polu
widać zmiany zachodzące
chociaż jeszcze pełne siły
budzi się wschodzące słońce
Komentarze (10)
pięknie o przyrodzie :)
pozdrawiam ciepło
Jeszcze lato w pełnej krasie, choć wszystko się
zmienia w czasie!
Pozdrawiam!
Pięknie.
A mnie jest szkoda lata...
Pozdrawiam serdecznie.
jak to gadali starożytni Rosjanie,
wszystko przeminie...
lecz coś zostanie.
Pozdrawiam serdecznie
Wszystkie pory roku mają swoje obrazkowe ubarwienia,
twój wiersz jest ładnym odzwierciedleniem przyrody.
Lato w pełni, a u Ciebie już jesienią powiewa...
Niech trwa jak najdłużej, bo potrzeba nam słońca "na
potem" :)
Śliczny, przyrodniczy wiersz.
ładnie o przemijaniu w przyrodzie.
klimatyczny wiersz o urokach przemijania :)
w 8 wersie przestawiłabym szyk na "unosi się" a w
ostatniej strofie kosmetyka, zabrakło Y w zmiany
Zaś będziemy o jesieni z wierszydłami się mozolić,
złota Pani stoi w sieni, będzie drzewa z liści golić.