I jeszcze nie potrafię...
I jeszcze nie potrafię się uśmiechać,
i jeszcze nie umiem
odpowiedzieć na to pytanie.
Ci ludzie to wiedzą,
lecz nie ja,
na szarym końcu
ukryta w swym sercu - śpię.
Krople biją o czerwoną podłogę,
kap,
kap,
to mogłyby być moje łzy,
nie, nie moje czarne powieki - suche od
ludzkich łez.
Stoję teraz na krawędzi marzenia,
dusza mówi skacz,
a serce zatrzymane w beznadziejności nieba
- trwa
Czasem tylko to czuję,
jak ktoś wyciąga dłoń po moje serce
i odchodzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.