Jeszcze raz
Spójrz, otwórz oczy,
stoję i czekam,
a życie bez nas się toczy,
wciąż jestem, nie uciekam.
Trwam samotnie,
tak głodna Ciebie,
nie kocham przelotnie,
nie problem w potrzebie.
Dwie równoległe linie losu,
znikło przeplatanie,
zamknięte usta nie wydają głosu,
krzyczą serca swe milczące wołanie.
Sen-zdecydowanie za mało,
potrzebna nam jawa,
uwolniająca duszę i ciało,
to nie na chwilę-to nie zabawa.
Dzieli nas tylko krok,
tak daleko choć blisko,
mgła oślepia wzrok,
osobno nic, razem wszystko.
Otwarta tęsknota,
obietnica wietrzejąca,
los układa tarota,
spotkanie-karta oczekująca.
Czekając tracimy czas,
co minione nasza stratą,
samotność truje niczym gas,
umęczona, walczy z datą.
Gdzie nasze wschody i zachody?
radości i miłości morza?
uśmiechów i szczęścia ogrody?
błędnie gnamy snem w bezdroża.
Jeszcze raz otwarte oczy,
patrzą co będzie dalej,
gdzie ten głupi los kroczy,
czemu nie do serc alej ?
Komentarze (9)
Dziękuje reedDżej,doceniam szczery komentarz -mnie by
to też nie zainteresowało...w gre wchodzi wrażliwość
czytelnika.Męczą mnie wiersze miłosne a po karzdym
pozytywnym staje się smutna,tak jak bym nie miała już
radości do wyrzucenia.Smutny twór przynosi mi ulgę ale
źle działa na czytającego.Nie zaryzykowała bym
wystawienia tu mrocznych zakamarków części swojej
duszy ponieważ czytelnicy wysłali by mnie do
psychiatry-lub podali line :)
Ania27 - szczerze to piszesz banały. Co mnie, jako
czytelnika obchodzą sentymentalne wydumane rozważania
podmiotu lirycznego podane w tak oklepanej formie?
Twój wiersz niczym mnie nie zainteresował. Przykro mi
to pisać ale jest po prostu nudny. Moja rada, jeśli
mogę; nie pisz takich słupków, nie używaj tylu
czasowników, omijaj puste, wytarte frazesy typu
"krzyczą serca swe milczące wołanie". I czytaj, dużo
czytaj. Pozdrawiam.
Dziekuje.
Dla mnie komentarze o wiele cenniejsze od głosów,
zarówno pozytywne jak negatywne(które trochę gorzej
czytać) obiecuje że jak tylko zacznę czytać wiersze
zajrze do wszystkich i będę zarówno głosować i
komentować. ;)
Dwie równoległe na pewno się nie zejdą jedna musi się
skłonić w kierunku drugiej:)))
Nie daję plusów, bo sam ich nie zbieram. Taką mam
zasadę. Proszę mi wybaczyć. Zamiast plusików ja za to
daję szczery komentarz nie licząc przy tym na
wzajemność. Pozdrawiam Pokojowo z Gdańska.
Pan Krzysiek nie rozdaje plusików, musisz się do tego
przyzwyczaić:))
Nic z tego nie będzie dopóki dwie drogi biegnące
równolegle nie skrzyżują się. Życzę PL wejścia we
dwoje na jedną drogę i wspólnie pokonywać jej etapy.
Pozdrawiam:)
Może te drogi się zejdą ? Pozdrawiam
Może być.