Jeszcze wszystko możliwe.
Możliwe, że kiedyś to się wydarzy,
gdy zamiast słońca ciepłych promieni
samotnie idąc po pustej plaży,
nagle coś ujrzę, co wszystko odmieni.
Może to będzie ogromna muszla,
którą przyniosły sztormowe fale
lub myśl, która kiedyś gdzieś uszła
i teraz powraca z nieznanej dali.
Możliwe, że otwarta będzie ta muszla
a piękno które miała tam w sobie
zawarte,
czas zabrał lub niezauważone wyszło,
pozostawiając duszy wnętrze rozdarte.
Może będąc już hen - na Olimpie
spoglądał będę na brzeg ten z góry,
i myśl moja, która została w Limie
powróci z falą z tułaczej tury.
Możliwe, że to się kiedyś wydarzy,
gdy zamiast słońca i pustej plaży,
błąkał się będę sam tam w Olimpie,
brodząc boso w barwnych kałużach
w których deszcz obmył kolory tęczy,
zacznę malować Twój portret w różach,
który zawieszę w pejzażu nieba
ujęty w ramę z tej pół-obręczy.
Dziękuję za odwiedziny i za interesujące wypowiedzi na temat wiersza, życzę miłego dnia:)
Komentarze (19)
Dokładne, zgadzam się, wszystko możliwe :)
używasz języka
poezji by opisać własne odczucia - bo np." może to
będzie ogromna muszla" a tobie ciśnie się na usta
metafora do niej "którą przyniosły sztormowe fale, lub
myśl gdzieś uszła i powraca z nieznanej dali", to
wszystko jest oceną subiektywną naszego umysłu,
pozdrawiam
Wszystko w życiu jest możliwe
pozdrawiam:)
podziwiam pozdrawiam