Jezioro marzeń
Siódma rano, budzę się
W moich snach, jeszcze trwam
Niech, choć, jeden dzień
Jednym z nich stanie się
Wciąż czekam na wiatr
Co na skrzydłach niesie swych
Ciepło uczuć Twych
Wciąż czekam na smak słodyczy
Z odrobiną goryczy
Płynącej z ust Twych
Zamykam świat cały
I wyobraźnią mknę
Między ziemią i niebem
Omijając szczyty gór i fal
Słońce ogrzewa mnie
A wiatr w żagle bije
Raz po raz do przodu
Mnie gna, gna i gna
Choć zabiorę Cię
Aż do gwiazd
Siódma rano budzę się
A wokół mnie marzenia me
Niech, choć jeden dzień
Jednym z nich stanie się
Wciąż pragnę tych chwil
W których nocą na niebie
Maluję Ciebie
Wciąż pragnę delikatnych
I tak czułych
Pocałunków Twych
Zamykam świat cały
I powoli zanurzam się
W jeziorze marzeń
Tych niespełnionych
I próbuję znaleźć w nich
Spokój tych chwil
W których jesteś blisko
Tak blisko mnie
Choć zabiorę Cię
Aż do gwiazd
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.