Jorguś
Jorguś- to taki bezdomny.
Przypadkiem odkrył tę norę
kiedy się znaloz na bruku
gdy pyska nie zawarł w porę.
Łokno przytaszczył z hasioka
i upchoł łachami od spodu.
Wszystko co mo to z hasioka.
Jest dobrze. Nie czuje chłodu.
Niezmiennie rano nim słońce
zagra na niebieskiej lirze,
rozlajrowanym wuzykiem
ciśnie się po rewirze.
Jadąc od kubła do kubła,
zbiera żelastwo i szmaty,
papendekle, biksy po piwie,
aż wózyk bydzie bachraty.
A biksy, niczym te bale
co je rychtuje i klei,
durch mu z łap wylatują,
turlając się w poprzek nadziei .
Dzień trzeba jakoś przytulić
gdy nie ma nikogo blisko,
gdy słowa szczypią i szczują
a w sercu
pogorzelisko.
Przyjazny świat się zaczyna
za złomowiskiem,
o tyci.
Powraco z niego łożarty,
i wtedy życie mo w rzyci.
(2014r.)
Komentarze (66)
Syty głodnego nie zrozumie. Smutno tu u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobry wiersz i do tego gwarą...Pozdrawiam Anno.
Smutne życie bezdomnych...Pozdrawiam Aniu.
Ileż to takich Jorgusiów chodzi po tym świecie.
Niektórzy są na ulicy z własnej woli, niektórzy
zostali do tego zmuszeni. Czy to błąd w systemie, czy
w głowach bezdomnych? Świetny wiersz gwarowy Anno.
Życzę przyjemnego wieczoru. :)
Takie życie bezdomnego, rzadko się już widuje takich
ludzi ale są, gwara śląska-kocham ją.
świetnie napisany:) brawo Aniu:)
Smutna życiowa refleksja.
Pozdrawiam Anno.
Marek
piękny i smutny
wspaniała śląska gwara. dla nas wiersz smutny, bo nie
wyobrażamy sobie takiego życia, ale on pewnie też nie
wyobraża sobie innego.
a skoro co dzień jest łożarty i wszystko ma w rzyci,
to znaczy, że na swój sposób jest szczęśliwy.
niezwykły wiersz Anno :):)
Łubię wiersze gwarowe, nawet gdy temat
niewesoły.
Czy w dziewiętnastym wersie nie miało być "wylatują"
zamiast "wlatują"?
Miłego dnia:)
bardzo fajny wiersz :)
Gorzki, prawdziwy świetnie napisany.
Pozdrawiam Anno :*)
☀
Smutny wiersz i nie wszystkie słowa zrozumiałam...
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo dobry wiersz, choć nie wszystkie słowa gwarowe
zrozumiałem.
W 19. wersie chyba "wylatują".
smutny jest los bezdomnego
a ja zastanawiam się, jak długo można tak żyć z dnia
na dzień bez domu i pracy
pozdrawiam :)