Just dream
Ludziom ktorzy sa odwazni by kochac pomimo przeszkod jakie sa.
Gdy jestem blisko, strach ogarnia mnie,
pale sie zbyt szybko i nic nie udaje
sie,
niczym niezniszczalny mur pojawia sie,
sam sie uwalnia i blokuje mnie.
Gdy bylem blizej, pamietny ten dzien,
gdy stalem przed tym odwazylem sie,
mialem byc blizej lecz wszystko skonczylo
sie,
jak ladna piosenka szybko skonczyla sie,
niczym prawdziwe ostrze, w sam
srodek...ugodzilo mnie.
Obrazony na swiat, obrazony na siebie,
poddalem sie mysli ze nigdy, przenigdy
nie bede mial motyla dla siebie.
Nadzieje, mazenia znikly,
jak zachod slonca powoli gdzies nikly,
nie bylem w stanie tego zatrzymac, ciemnosc
nastala...
dosiegnol mnie strach jakiego nigdy nie
znalem, wtedy umarlem.
Nie kazdy jest godzien doswiadczyc
prawdziwych mazen.
lucas 15.08.2006r. wspomnienie z okresu
december 2005 - luty 2006.
"Start of End"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.