JUTRO, NIE DZISIAJ
Jutro zdecydowanie
nie dziś
będę musiał dorosnąć
Dziś za wcześnie
jutro łatwiej się będzie otrząsnąć
Jeszcze jeden dzień
zostanę dzieckiem
przedłużę!
Dojrzewanie ciała
mutację głosu swojego wkurzę
Włosy na członkach ciała
tę ekspansję wstrzymam
Świadomość
poczucie bezradności
ja przegrywam
Nie pogodzę się z tym
mam do jutra czasu trochę!
Na dzieciństwo
a nie dorosłość nadal mam ochotę!
Stworzę parasol ochronny
w autyźmie się zamknę
Jeśli jutro nadejdzie
zmutowanym głosem warknę!
autor
depechmaniac
Dodano: 2009-10-17 00:13:29
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
No to sobie jeszcze powarcz trochę :)
uou widzę innowacyjną formę ;) mi osobiście takie
rozwiązanie bardziej odpowiada, bo już mi się
monotonność w Twoich wierszach znudziła ;p niby na
treści się skupiam, ale forma też ważna, cieszę się,
że ją zmieniłeś, nawet jeśli będzie to pojedynczy
wybryk :) a treść, jak zazwyczaj u Ciebie, niebanalna
rób to co pragniesz :) zaciekawił mnie wiersz.
Może lepiej dorośnij, to nieuniknione, a jakie może
być fajne! :)