Już się nie spotkamy
Już się nie spotkamy
Znów patrząc
Na ten horyzont
I słońce
Chowające się już za kotarę
Wiem, że
Istnieje jeszcze
Ostatni płomień nadziei
Choć życie
Znów każe mi błądzić
Już się nie spotkamy
Otuleni pierzyną
Własnych zmysłów
Śniąc o rzeczach
dobrych
Jak ten świat
I ten błękit...
Błękit nieba
Błękit serca Twego
Błękit Twej duszy
I oczu
Niebieska krew
W Twych żyłach płynie
Już się nie spotkamy
Ostatnią czarkę wychylając
Własnych boleści
Własnego cierpienia
I jedno pytanie...:
Gdzie jesteś?
Już się nie spotkamy
A jednak
Krążąc nad chmurami
Własnych żalów
Grzechów
...sięgasz chmur...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.