Kadr jednej nocy
w twej wyobraźni spałam nago tak jak lubisz
pod baldachimem pozbawionym resztek
wstydu
gdy chłód jedwabiu nie chciał wcale mnie
przytulić
sięgnęłam dłonią ciebie obok znów nie
było
i wtedy usiadł na mym łóżku szary cień
uparcie nęcił mnie pragnieniem twej
czułości
nie mogłam nawet mu powiedzieć głośno
nie
światłem księżyca chociaż musiał mnie
popieścić
nęcona blaskiem twarz zwróciłam w jego
stronę
przeleciał po mnie srebrny promień jednej z
gwiazd
rozpalił w oczach tego cienia dziwne
ognie
zaspokojony w mych ramionach smutno
zgasł
Komentarze (24)
Piękny wymarzony sen na jawie, nieźle zrymowany i
poprowadzony.
Delikatnie napisany z wyczuciem...piękne marzenia i
świetnie napisany.
Erotyk zmysłowy, delikatna pieszczota muskająca
wyobraźnię "kadrem jednej nocy". Pragnienie drażni
się z łaknącą czułości dotyku. Subtelny, pełen
tęsknoty wiersz.
subtelny ale też bardzo zmysłowy erotyk, piękny wiersz
Ale romantycznie szkoda że tylko telepatycznie....a
serio , bardzo subtelny wiersz
Pełen smutku i tęsknoty, jest Twój erotyk... taki
delikatny, rozmarzony... bardzo mi się podoba.
Bardzo subtelnie opisany kadr. "Przeleciał po mnie
srebrny promień jednej z gwiazd"...Słowami prowokujesz
czytelnika do uruchomienia wyobraźni. Bardzo mi się
podoba.
Sliczne marzenie...unioslo cie do gwiazd...
zycie baz marzen nie jest warte nic,,
dobry sercem pisany wiersz.
Smutny Twój erotyk Basiu - prawie dramat,żeby tak
piękna kobieta jak Ty
spać mogła z cieniem - sama?