Kaftan bezpieczeństwa
mój świat jest jak ciemny pokój
w drzwiach świadomości nie ma klamki
ściany poznania obite materiałem
co zagłusza krzyk wyzwolenia
okno przez które widzę innych ludzi
jest zakratowane lękiem
wszystkie kartki książki o moim życiu
ktoś zamalował flamastrem niezrozumienia
fotel na którym siedzę wydaje się nazbyt
logiczny
w porównaniu do absurdu stołu
a na dodatek założyli mi kaftan
bezpieczeństwa
nienaruszalności konwenansu społecznego
autor
_LSD_
Dodano: 2007-02-19 14:03:46
Ten wiersz przeczytano 635 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.