Kakofonia myśli
Wiara w miłość - cóż to jest
ciągłe oczekiwanie w podróży snów
kamieniem łez i wyrzeczeń
powściągliwości i wyobrażeń
mijanie godzin, dni, lat bezużytecznych
myśli szykujących się do drogi
dłonie mdlejące z pragnienia
rwanie chwastów, zamiast
tulić bukiety kwiatów
głowa w ciemności pęka kakofonią
czekać aż przybędzie, czy dać
sobie spokój, bólu wystarczy
na co dzień i nocą nie daje
zasnąć
Komentarze (12)
To jest właśnie najpiękniejsze, że choć jesteśmy tak
różni i inni, to mamy tak wiele wspólnego. Im więcej
nas dzieli, tym więcej łączy. Pozdrawiam
Najwięcej myśli kłębi się przed snem,też tak czasem
miewam, a co do miłości, to czasem ona jest blisko,
a my jej nie widzimy.
Pozdrawiam serdecznie:)
kocham Was moi mili pozdrawiam
Wiara w miłość potrafi wszystko przewrócić do góry
nogami...nas też...bo jak wygląda nasze życie gdy
miłość zawładnie umysłem, ciałem, czynami....czasem
trudno to opanować....a za jej działaniem warto
czekać, nawet za tym spustoszeniem wewnętrznym....
pozdrawiam serdecznie
Wiara w miłość - cóż to jest ..To jest światło pośród
mroku ..w dni pochmurne przebija się nawet słońce ..
ona jest wielkiej mocy wyzwoleniem siebie wzajemne
bycie zawsze razem nawet w rozłące czasu ..pięknym
westchnieniem i wytchnieniem po kochaniu ..miłość nie
może być tylko snem ..
Pozwolę sobie za Bronią.
Pozdrawiam.
Ciekawie o samotności i pragnieniu
miłości...pozdrawiam :)
Odnalazłam siebie w Twoim wierszu: rwę chwasty,
zamiast tulić bukiety kwiatów. Każda kobieta w Twoim
wierszu odnajdzie siebie. Pozdrawiam serdecznie.
totalna samotność...
jak to człowieka cieszy że bólu chociaż wystarczy.
Pozdrawiam serdecznie
to czekanie na miłość.
Próżna próżnia chrzęści...