kamień poezji
siedzą fraszki na tapczanie
jedna skarży druga kłamie
roześmiana jest satyra
bo z parodią sztamę trzyma
pastisz kipi ogniem w środku
nienawidzi ody bożków
a średniówka i sonecik
dziś brylują w ogniu fleszy
tylko autor z nim tak zawsze
spieprzy wszystko tak po prawdzie
już monolog mu wychodzi
nie ma rytmu znów gdzieś błądzi
sam już nie wiem moi drodzy
bajka to czy jakiś dramat
może kamień mi podpowie
często jest z poezją w zmowie
Komentarze (47)
Tak wesoło.
:))
Wszyscy tak msmy... już, już wena jest... zaczniesz
pisać i... pustka, trzeba odłożyć pisanie,
pozdrawiam ciepło
Jest w czym na beju wybierać, z podobaniem czytam,
pozdrawiam serdecznie.
Bronislawa
Dziekuje, pozdrawiam
Najka
Calusami, tylko calusami:)
Witaj Tomku:)
ja mam także ten dylemat
muszę często zmieniać temat:)
Pozdrawiam:)
...a myślałam że jakbyś mnie spotkał to byś prał we
mnie kamieniami.. He, he :))
_wena_
Czytelnik nasz pan, to prawda, pozdrawiam:)
Najka
Sle moc serdecznosci bez kamieni:)
...może podpowie...pozdrawiam
Super...:) U mnie średniówka kamienną ciszą stanęła;)
Pozdrawiam:)
:)
Fajnie. Masz poezje z głowy. Kamień, nie kamień, aby
fajnie wyszło. POzdrawiam.
Enigmatyczna
Kamien jak kamien jaki jest kazdy widzi, ale w poezji
potrafi zamieszac szukaj go u Szymborskiej,Ona z nim
rozmawiala:)