W kąpieli
Przekraczając granice rozpaczy,
przed cierpieniem i bólem się kryjąc,
w dniu kończącym życie i miłość.
Wyjdę na przeciw strachu oczom,
pierwszy raz z odwagą nie z niemocą
i powiem, że kocham i powiem, że
nienawidzę.
Zapomnę o ludziach, prawach i wierze!
Stanę się człowiekiem, nie widzem,
a kiedy już powiem, co serce kryło -
te dobre i złe myśli.
W cieplej kąpieli marzeń
otworzysz mi żyły Petroniuszu
i w końcu będę szczęśliwy!
autor
PSYH
Dodano: 2006-07-29 13:01:04
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.