Kapłanika nocy
Kapłanką nocy
Zostałam dziś
Uplotłam wiatrem
Senne marzenia
Podarować księżyc
Usilnie chciałam
I zimnymi dłońmi
Chronić Cię od zła
Kogoś czar rzucony
Okazał się lepszy
Oddałeś się cały
Ulotnej rozkoszy
Laskę odłożyłam
Nie obudzisz się
Uwięziła na zawsze
Mój miły Ciebie
Wybrałam skowronki
Lecz powrócę w mrok
Tylko nabiorę sił
By pokonać to zło
autor
Biala Oleandra
Dodano: 2009-06-01 16:31:18
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ic o zrobić z taką miłością? chocby wrócil to serce i
tak będzie bolało, takich rzeczy tak szybko się nie
wybacza...
Kapłanka nocy...nie zawsze w czern spowirta ...spójrz
dalej a ujrzysz swiatło a za nim nowy
dzien....skowronki tylko w słoncu najpiekniej
spiewaja...pozdrawiam..
Zobaczysz jeszcze się ułoży-ładnie
W tytule coś mi nie gra ''Kapłanika?'' chyba
''Kapłanka'' wiersz bardzo dobry,pozdrawiam :)
troszkę optymizmu:) Zobaczysz jeszcze się ułoży:)