Karma
Pająk wziął muchę na śniadanie.
Już siedział na niej,
w kokon ubierał,
gdy mucha rzekła:
Proszę nie teraz.
Czekaj
pajączku, odpuść kobiecie.
Nie będę jadła, jestem na diecie.
Pająk na to odrzekł spokojnie:
Niedobrze
mówić z pełnymi ustami.
Źle wychowany
- gada i łyka.
Mucha zamilkła.
Pająk w skupieniu zaczął spożywać.
W końcu mucha, ledwo żywa,
szepnęła sił ostatkiem:
Strasznie tu smacznie.
Komentarze (80)
jak to karma
pająk muchę zje
jedynie pies nie wszystko
bo nie jeden woli 'cielęcinkę za dnia'ale jak to pająk
sieć lubi tworzyć
by nie jedna mucha
jak człowiek slepy
w dobrą pajęczynę wpadł
i miał się się z czego obierać
kiedy inni smiać się będą hahahahaha
:)) Od ucha do ucha, super, DoroteK :)
Fajowo.
Serdecznie.
Straaaszne... Jak to w życiu.
Pozdrawiam
świetna ironia:)
@kaczor 100 :-) fantastyczne, czyli jednak trójkącik
;-)
https://www.youtube.com/watch?v=iAkBnaCfuOw
Dorotko od razu skojarzyłem z tą melodią.
Pozdrawiam z uśmiechem paa :))
Doro, te k.oniecznie zajrzyj do skrzynki e-mailowanej
na kolorowo..
:)) Uśmiechnęłaś mnie. Potrafisz :)
się zastanawiam :)
piekny wiersz
A mnie aż ciarki...:)Pozdrawiam serdecznie
Pająk miał ciekawy dzień a i mucha na wrażenia nie
mogła narzekać, choć nie miała wiele powodów do
szczęścia xD Pozdrawiam i oddaję głos na świetny
wiersz :)
Ech Dorotko masochistyczna ta mucha :) Serdecznosci.
"powolutku" :)