katharos
czekałem w ciemnościach
i drżące serce tuliłem w kieszeni
słyszałem twe kroki w oddali
zza okna przymglone barwami jesieni
pachnące czystością konwalii…
i zapach twój…
słodki, jak słońce południa
i włosy mokre, choć deszczu nie było
tuliłem cię wieczność
a chwil tych za mało
uciekłaś, choć serce o jeszcze
prosiło…
autor
Micheasz
Dodano: 2007-02-22 10:47:20
Ten wiersz przeczytano 434 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.