Katolik
Zauważone
Ten katolik nie zna umiaru
Życie w świecie kłamstw weszło mu w krew
Dwa oblicza trudna gra
Tylko nieliczni nie dali się nabrać
Z życia najbliższych uczynił piekło
Na zawsze splątał strachem ich serca
Pozory naprawdę mogą zmylić
Kościół
Rodzinne wyjazdy i święta
Ludzie patrzą i rejestrują
Lecz gdy tylko opadnie kurtyna
Gdy świat przykłada głowę do poduszki
Jego demony budzą się do życia
Przeklęte istnienie nie ma racji bytu
Podniesiona z byle powodu ręka zadaje
cios
Nie waha się na płacz
Powoli uśmierca się dobre wrażenie
Obraz życia już niewyraźny
Aż mdli pewna zależność od siebie
Tam za ścianą dzieje się źle
Coś krzyczy
Coś nie daje rady się sprzeciwić
Smutny los tak zwany
Komentarze (19)
Szczera prawda
Temat oparty na faktach...pozdrawiam
Moja babcia używła takiego powiedzenia: "modli się pod
figurą, a diabła ma za skórą". Niczym "Ten katolik".
Pozdrawiam
piękny wiersz