Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

co jest z nami?

Co się stało ze poczucie
moralności w człowieku zmalało
gdzie te czasy się podziały
gdy złe czyny wszyscy wytykali
odwracali się,lub nakierowywali
pokrzywdzonych wspierali?
Myślisz ze bzdury pisze.
ze siedząc w domu pisząc wiersze się kisze
Ale coś mi się zdaje ze wiesz dobrze
ze jest tak jak ja to widzę
jak tymi czynami z pogarda patrze a ludzmi takimi szydzę

Pamiętam jak bylem chłopcem małym
wszystkich na blokach znalem
wszyscy się razem trzymaliśmy
wszędzie się bawiliśmy
A tera powiedz mi gdzie się podziały
te place zabaw,piaskownice
gdzie się podziały te małe dzieciaki
teraz miejsc jest pełno,a dzieciach braki
trzymasz je w domu,
bo place zabaw już nie są potrzebne nikomu
lepiej tam parkingi postawić,
i ich radość bycia dzieckiem dławic

Kiedyś myślałem ze Polak Polakowi
zawsze dłoń pomocna wystawi
pomoże się przeciwstawić swemu wrogowi
Ze Polaka spotkać na końcu świata
to jak ujrzeć swego utęsknionego brata
lecz i tu się myliłem
(...)
dotarłem na koniec siata,
lecz nie ujrzałem tu mego brata
tak spotkałem polaka,
lecz w jego oczach widziałem kata
(...)
Lepiej obcego poprosić o chleb
niż od swego dostać w łeb

Co się z wami dzieje ludzie?
Wszyscy pozamykaliście się w swej budzie
i tylko warczycie na tego co zabłądzi
ty kat a twoja już go sadzi
A tak naprawdę
Puszczacie się na prawo i lewo
zony w domu pozostawiliście
i nowe życie zaczęliście
Mezowie w pracy harują jak woły
a Ty obracasz jego żonę wesoły
Co się dzieje ze świat się z polaka śmieje
widząc pijaka,upadającego jak sraka ptaka
Mając polska matkę w swoim łożu
tańczącą jak jej zagrają,bo money mają
bo nasze złotówki zamieniła kieliszek wódki
by zapić dla siebie pogardę i swych dzieci smutki

Czy już naprawdę zapomnieliśmy
Jak nasi dziadkowie na wojnie walczyli
Jak na siebie tylko liczyli,
Wspierali się,życie swoje drugiemu powierzali
Ale po co,za co,dla lepszej Polski?
Czy to jest ta lepsza Polska?
Gdzie jeden drugiego okrada
Na jego pieniądzach siada
Gdzie rząd tak czcigodny i wspaniały
W okradaniu nas jest niemiłosiernie śmiały
A my zamiast walczyć razem o swoje
chowamy pieniądze w słoje
by brat czy kuzyn o nich się nie dowiedzieli
by na drugi dzień na nich już nie siedzieli
A my zamiast pomoc bratu,pomagamy jego katu

Posłuchaj mnie uważnie teraz,
czy naprawdę chcesz życia takiego ?
Dla ciebie i swych dzieci,
by pózniej i one niszczyły brata swego
Czy nie lepiej to zakończyć tu i teraz
i pokazać coś z człowieka
Podać drugiemu pomocna dłoń,
niech już przed nami nie ucieka
Bo powiedz sam,co Bogu pokażesz
stajać przed Jego obliczem?
I kto podłoży ogień
leżącemu na twoim grobie zniczem?
Czy jest sens być
tak bezwartościowym i okrutnym
I na starość odejść z tego świata
samotnym i smutnym?
Nie lepiej znów zawrzeć
pakt o nieagresji z bliskimi
Przypomnieć wasza młodość jak byliście mali
I by sobie pomagać tak szczerze śmiali
A co by się stało?
gdyby tak polak za polakiem stanął?
Wspierał i pomagał,pomocna dłoń mu podawał
Czy ten by się nie odwdzięczył,
dobrego słowa ci nie wręczył?
I jak byśmy tak wszyscy stanęli kolo siebie ,
Z rządu złodzieji wbili w glebę,
By demokracja nabrała nowego znaczenia
By naszego kraju stała się sposobem wyleczenia
Przed złodziejami,kłamstwami
które się tam zasiedliły
By już nam oczu nie mydliły
A Naszego Orła na nowo ożywiły

autor

rynek

Dodano: 2010-05-01 21:05:12
Ten wiersz przeczytano 778 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Nieregularny Klimat Optymistyczny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »