Kawa z cytryną I
- do Weny
dłonie mi marzną
wyciągnięte w pokłonie nad
ogniskiem ludzkich serc
obejmij mnie delikatnie
ogrzej ciepłem słów
zaparz mi kawę
tę ulubioną - rozpuszczalną
dosyp do niej białego proszku
zamknij mi powieki
śnij teraz na jawie
- dobranoc, Wielki Świecie
autor
Elszka
Dodano: 2007-04-19 16:52:59
Ten wiersz przeczytano 780 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.