kiedy...
Kiedy smutki było wiele
nie chciałam myśleć
trudno zapomnieć
seduszko zabrałeś, aniele.
Kiedy serce oszalało
i mi spać nie dało.
Kiedy na ciebie czekałam
i w pustą ściane wpatrzona siedziałam.
Kiedy chciałam nie tęsknić
ale serce nie słuchało
choć się zawiodłam
nadal kochało.
Kiedy już powoli zapominałam
a uczucie wracało
i cała drżałam,
ciebie brakowalo wtedy
tak bardzo cię potrzebowałam.
pisany 11.07.2004r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.