Kiedy
I kiedy Cie wspominam, i kiedy płaczę,
Kiedy myślę, że Cię kocham, i że Ci nie
wybacze.
I gdy się śmieje, i gdy żartuje,
Gdy rozmyślam, i gdy leniuchuje.
Wtedy uciekam w otchłań pamięci,
Wtedy domyślam się co się święci.
Ogarnia mnie rozpacz i przerazenie,
Gonią mnie lęki oraz moje zwątpienie.
Nie wiem gdzie biec, nie wiem co czynić,
Zstanawiam sie tylko kogo za to winic?
Może rodziców tak bardzo kochających?
Może przyjaciół tak mocno o mnie
dbających?
Nie wiem, sama się w tym wszystkim
gubię,
A żeby było śmieszniej, nawet tego nie
lubię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.