Kiedy?
Kiedy Cię nie ma - jest mi źle.
Kiedy znów jesteś - gubię się.
W swoich emocjach, w swoich odczuciach,
w swoim pozornym pragnieniu jutra...
O co mi chodzi - tak, do cholery?
Chyba już dawno oddałam stery...
Smutek się wdziera do mego wnętrza,
Serce wariuje - brak mi zaklęcia...
Tak ma być? Tylko dlaczego?
Kogo znów mocno poniosło EGO?
Kiedy znów wzejdzie słońce?
Uciszy lęki i głowy rządze?
Tak wiele pytań, cisza bezsenna,
kiedy znów minie ta straszna pełnia?
Komentarze (5)
"Serce wariuje- brak mi zaklęcia"
Fajne to.
Całość też.
Ciekawie poprowadzona melancholia, pozdrawiam ciepło.
Fajny bit :)
Ciekawie. Zazwyczaj z miłości się czerpie do pełna, a
tu autor pyta: kiedy czerpanie minie, a do tego jest
ono straszne !?
(+)
ech ta miłość- bez niej źle, a z nią trudno się
dogadać...