A kiedy będę ciebie brał
A kiedy będę ciebie brał,
Usłyszysz głos, co wciąż się śmiał.
Usłyszysz głos anielskiej treści,
Który wspaniałe sny pomieści.
A kiedy będę ciebie brał,
Poczujesz w sobie dziwny szał.
Poczujesz w sobie czas miniony,
Gdzieś w zapomnienie zapatrzony.
A kiedy będę ciebie brał,
Tak jak bym tylko brać cię chciał.
Poznasz pragnienie, co się tli,
I budzi wciąż wrażliwe sny.
A kiedy będę ciebie brał,
Oddam, co tylko będę miał.
Każda cząsteczkę własnej krwi,
By uchyliła wszem już drzwi.
A kiedy będę, jeśli zdołam,
O pomoc prosząc też zawołam.
Usłyszysz wówczas tęskne słowa,
A to jest prośby mej połowa...
Komentarze (5)
Niegdyś "brano",porywano kobiety w celu
zamążpójścia,dziś nie ma takiej potrzeby:)Wiersz
piękny,nie zmieniaj niczego:)+++
Oczywiście że jestem samcem,ale wiersz jest czystą
fikcją mojego życia i dlatego niczego nie będę
zmieniał.Proszę czytać uwazniej.
A kiedy będę Ciebie brał -
widzę Twe oczy rozmarzone
patrzę jak bardzo dziwisz się...
oczy jak spodki rozszerzone
A kiedy będę Ciebie brał
bo Twa uroda to sprawiła
a oprócz tego prawdą jest
że jakaś iskra już się tliła
A kiedy będę ciebie brał
to zdanie jej się spodobało
powtarzaj zawsze proszę Cię
bo tych obietnic strasznie mało
Pozdrawiam serdecznie
,, A kiedy będę cię brał ,, - czy jesteś tylko
samcem?!
To brzmi dla mnie niezbyt elegancko, może skorzystaj z
podpowiedzi magdy*. Jednak jest to Twój wiersz i
uczynisz co zechcesz.
Pozdrawiam.
To może ja pierwszy komentarz.
Czytałam Twój wiersz rano i odłożyłam.Teraz
wracam.Wiersz jest cieply,jednak powtarzające się
wersy "a kiedy będę ciebie brał" brzmią dla mnie
mało subtelnie.Może to kwestia mojej wrażliwości,ale
odbieram je mało delikatnie zwłaszcza w zderzeniu z
nastepującymi po nich wersami.Pozdrawiam serdecznie
Ja sobie czytam tak:
A kiedy będziesz w mych ramionac,
to staniesz się rozanielona....
A kiedy będziesz w mych ramionach,
to się poczujesz tak szalona....
Kiedy w ramionach moich będziesz
oddam,co w życiu sam zdobęde...
ale to Twój wiersz.Pozdrawiam serdecznie.