kiedy byłeś
kiedy byłeś
odpoczywałam w twoim cieniu
słońce było mniej gorące
deszcz jakiś inny
mniej mokry
gorzka herbata
smakowała jak sok malinowy
słodycz chwili była jak
lizak z mojego dzieciństwa
dobrze pamiętam jego smak
i żal
że pozostał tylko patyczek
teraz też jestem
małą dziewczynką
w przykrótkiej sukience
szukającą w czerwonej torebce
grosików
by kupić tę wymarzoną słodycz
i chociaż mam
więcej groszy
słodycz zmieniła się w piołun
miłość oglądam przez szybę
i już nigdy nie dowiem się
jak smakujesz o świcie
Komentarze (18)
Ślicznie i romantycznie. To jest wielka prawda. W
dobrej uczciwej miłosci wszystko inaczej smakuje.
Pozdrawiam.
Wyjść z cienia zadumy i udać się do najbliższej
cukierni ... :)
+ Pozdrawiam (:-)}
nie trać nadziei, śliczny wiersz, pozdrawiam