Kiedy serce umiera...
Wiersz napisany po długiej przerwie...
Słońce zachodzi chłodną czerwienią,
Przenikającą w głąb duszy człowieka.
Wokół trawa błyszczy brudną zielenią...
Żałosny płacz dochodzący z daleka...
Martwy liść powoli spada na ziemię,
Łzy do krwi rozgryzają me gardło,
Gdyż razem z nim spadła moja nadzieja,
Nadzieja, którą żyłem, i która umarła...
autor
malinkin
Dodano: 2004-10-15 09:55:39
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
dobry i działający na wyobraźnię wiersz...
(czyli coś co najbardziej lubię)..
pozdrawiam...duży plus