Kiedyś...
Pragnęłam zawsze być przy Tobie,
Pragnęłam być w twych ramionach,
Pragnęłam każdego dnia budzić się przy
twoim boku…
Każdego dnia pamiętać,
Że jesteś ze mną…
Pragnęłam ,aby nigdy nie obudzić się ze
snu…
Co się stało?
Czy w końcu zrozumiałam,
Że to sen?
Że nie jesteś tym,
O którym marzyłam…
Być może marzenie,
O które tak walczyłam
Jest tylko marzeniem…
Ale czy warto wierzyć w sens istnienia
Wyobrażenia naprawdę…
Wierzyłam, że było warto,
Ale już nie ma wiary…
Zostaliśmy sami gdzieś daleko…
Gdzieś, gdzie chcielibyśmy wrócić,
Ale nie możemy…
Teraz kamień nie serce
I Ty i ja,
I On i Ona…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.