Kiedyś...
Kiedy się poświęci całe swoje życie
dla celu co drogą aż po sam horyzont
Choć nie szczędząc serca i siły i woli
pragniesz oddać wszystko nigdy nie
żałując
Co było najdroższe i od zawsze bliskie
nagle gdzieś uleci jak obraz zza lustra
Niechętnym gestem odepchniesz od siebie
niewinną boginię jej czerwone usta
I jeszcze razem chociaż już osobno
przy sobie trwamy dla dobra sumienia
Nieczułe spojrzenia nocą nas otoczą
Świat zatraci barwy i kształty pozmienia
Komentarze (22)
Takich związków w zawieszeniu mamy co do joty,
a przekleństwem, cierpieniem jest już każdy dotyk.
Dlaczego więc trwają?
Pozdrawiam Jote.
Smutne, ale takie życie.
Pozdrawiam
ciężko tak żyć gdy piec wygasły nie daje żaru ni na
jotę :))Pozdrawiam;))
"I jeszcze razem chociaż już osobno
przy sobie trwamy"- smutna życiowa refleksja.
Życiowa refleksja która skłania czytelnika do
przemyśleń nad wartościami naszego życia.
Pozdrawiam:)
Marek
jestem na TAK
trwanie w związku, w którym wygasły uczucia jest drogą
przez mękę
ciekawy wiersz z życia wzięty
pozdrawiam :)