Kiedyś byłem
kiedyś
byłem bogaty
jak Arab na ropie
pieniądze miałem
w każdej kieszeni
durny byłem
jak młody cap
zachciało mi się żony
teraz za swoje mam
jedna kobieta
po mieszkaniu się plącze
tragedia
znam ją pięćdziesiąt lat
uśmiałby się koń
pieniądze w kieszeniach
są wspomnieniem
o innych kobietach
też
muszę zapomnieć
gdy tylko
kątem oka
na inną spojrzę
zaraz z liścia oberwę
jeszcze słodką minę
robić muszę
bo kto się później
pomodli za moją
rogatą duszę
Autor Waldi
Komentarze (30)
Witaj,
otóż to...
Jesteś przewidujący, a to lepiej niż ubezpieczony,
bo składki nie musisz płacić...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Dobry żarcik z tą żoną :)))
Pozdrawiam miło :)
:)))
:))
Miales Waldku zloty rog, a teraz musisz miec slodka
mine:)))
Waldku, rozglądać musisz się dyskretnie. A jak chcesz
oglądnąć zgrabną kobietę od stóp do głowy, to nie
ruszaj przy tym głową, ruszaj jedynie oczami. ;)
Ha :-) kiedyś to dobre określenie... pozdrawiam Waldi
Zamiast Cię bić, Jadzia powinna się uczyć od Ciebie i
rozglądać za młodymi, przystojnymi ;)
Pozdro Waldi :)
Kiedyś byłem bogaty, we wszystkich kieszeniach miałem
pieniądze. Ale co z tego, kiedy w sklepach nie było
towarów, które potrzebowałem. Dziś pieniądze są tylko
wspomnieniem (żona też - wytrzymała ze mną 17 lat),
ale za to, jak parę groszy odłożę - mogę kupić
(prawie) wszystko co zechcę. Nawet "tymczasową żonę".
Nie we wszystko wierzę, co w wierszach przekazujesz.
Wiem, ze często żartujesz. Pewne jest, że z żoną
bardzo się kochacie. Pozdrawiam cieplutko, życzę
miłych chwil:)
Nadpodziw... jak miło czytać takie słowa:) Pozdrawiam
serdecznie.
Ciepło a jednak ciut ironicznie ;)
Bardzo na TAK.
Miłego dnia :-)
Waldi, haha, żebym nie wiedział jak dobry i kochający
z Ciebie Człowiek (a że łobuz, to inna sprawa), to bym
wszystko tutaj na serio wziął, hahaha (tzn pierwszą
strofę biorę na serio i wierzę, że po ślubie w
kieszeniach pustawo się zrobiło, hahaha ;-)) ;-) ;-) A
tak na marginesie, to sobie myślę, że tych liści to co
niemiara, hihihi ;-) ;-)
Super! Pozdrawiam Was serdecznie :-) Miłej spokojnej
niedzieli :-)
zaczęłam pisać komentarz, ale go wcięło.
Czy rogata dusza to ta co obrywa z liścia, czy ta co
nim częstuje?...
Może dwie rogate dusze się spiknęły, skoro pół wieku
ze sobą wytrwały :)
Dobrej nocy życzę, żartownisiu :)
Ciepłe słowa pozdrawiam