Kiedyś nam mówiono..
Kiedys nam mówiono
że na ziemi tylko
białe anioły...
poszliśmy śladami Boga..
prosiliśmy go by obronił nas
przed tym co szykuje dla nas ciemny kruk
To nie był jednak Bóg
uciekł gdy zobaczył mnie
uciekł gdy zobaczył czarną łzę..
Czarne skrzydła zatrzepotały gdzieś
i zniknął blask - zanikł miłości czar..
zniknęły anioły z białym ciepłym
szeptem...
Został tylko jeden...
pięknie - tak spokojnie tak cicho i
suptelnie...
trzepotał skrzydłami..
z czasem mnie pokochał...
nie chciał żebym została ze swymi złymi
snami...
Dziś już zapomniałam
czaru pięknego ptaka... zmieniły się
lata...
zaczęłam znowu płakać
-zaczęłam błagać o życie..
Czy żyje ja jeszcze?...
-..umarłam...
A gdzie mnie pochowali?..
-.. tam gdzie chciałam..tam gdzie ruiny
losów..
O tam!!
w oddali...
o ja!!! o Boże!! o życie!! o Miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.