kiedyś wrócisz:)
Roztańcz
zbyt nieśmiałe włosy
połaskotaj
czarne ciężkie kroki
Usta dotknij
tak z nienacka
niech
rozszerzą się źrenice
Rób co zechcesz
po kolei
czy od końca
ja to wszystko
muszę widzieć
Możesz nawet
spojrzeć w duszę
i tak później
będziesz milczeć
Wiesz
już bledniesz
już odchodzisz
Pomyśl o mnie
zanim znikniesz
Kiedyś wrócisz
wrócisz do mnie
mój pomyśle...:)
dla wszystkich by nie bali się marzyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.