Kiedyś ziemia ukorzeni krzyże
świat ma przebarwione źrenice
nie patrzy gołym okiem na pancerze
bezlitosny z przeciwpiechotną w ukryciu
a trawa trzeszczy
i lewitują dmuchawce
człowiek choruje na odwagę
ryzykując życie przecież to jego gra
jutro większość uziemionych odejdzie
po karminowych łąkach
w stronę ciszy
żołnierzu niesiesz w dłoniach trwogę
i jak zboże w słotny czas kosisz łzy
tylko coraz częściej odwracają się role
w chwale ku wieczności
dźwigasz epitafium
Komentarze (10)
Poruszający przekaz wiersza potrafi rozbudzić
wyobraźnię i skłonić czytelnika do refleksji nad
istotą wojen i ofiar które są ogromnymi tragediami.
Pozdrawiam
Marek
Świat bywa przewartościowany, a w kwestii dominacji
role się odwracają i nie ma jednych zwycięzców jak i
jednych przegranych na zawsze. Pozdrawiam ciepło.
Przejmujący, piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz z głęboką refleksją...i tytuł na tak,bo wojna
stawia tylko krzyże ...pozdrawiam ciepło
Tak, to prawda "w chwale ku wieczności dźwigasz
epitafium", pozdrawiam ciepło.
Niezwykle przejmujący wiersz.
Pozdrawiam :)
Epitafium bardzo dobre.
Już rano pisałam, muszę po raz kolejny.
Wiersz bardzo dobry.
Nie spodziewałam się, że dożyję tak okrutnych czasów,
a jednak...Wierny przekaz skłania do refleksji,
pozdrawiam wiosennie.
Tak, to prawda, a żołnierz okupant staje się też
"mięsem aramatnim"
tylko dlatego, że pewnien szalenic zapragnął być carem
i sprawić by Rosja stała się imperium, niezykle
poetycko piszesz o wojennym dramcie, straszne gdy giną
walczeni oborncy Ukrainy, a jeszcze straszniejsze, gdy
giną bezbronni cywile, w tym dzieci, kobiety nawet na
odziałach położniczych czy starszukowie.
Pozdrawiam Cię serdecznie, takie wiersze są potrzebne,
dobrze, że poruszasz tego typu tematy, ja napisałam
kilka wierszy dotyczących tej teatyki rok temu ale już
jakoś nie mam siły o tym pisać, ale wiem, że to ważny
temat i niestety nadal aktualny.
Pozdrawiam serdecznie.
niestety, w czasie wojny każdy żołnierz "dźwiga
epitafium"