kilka nacięć
żyletka i ręka
smutek i złość
pierwsze cięcie za mamusie
złe życie ze mną miała
drugie za tatusia
niech nie krzyczy na mamusie
trzecie za siostrę
za to jak mi dokuczała
czwarte za osoby które skrzywdziłam
przepraszam Was już nie będę więcej
piąte za tych których kocham
muszę to zrobić
szóste za Michała
bądź szczęśliwy w życiu
siódme za przyjaciół
dziękuje że byliście
ósme za Boga
zostałam niesprawiedliwie ukarana
dziewiąte za Ciebie
kocham Cię wróć bo umrę
dziesiąte najmocniejsze nacięcie za mnie
za to że wytrzymałam te porażki
więcej nacięć nie ma
przy dziesiątym umieram
krew spływa po mojej białej bluzce
i kapie na podłogę
nie czuje bólu
nic nie czuje
tylko tak mi jakoś smutno
bo nie poczuje już słonego smaku łez
dziękuje tym co ze mną wytrwali
i przepraszam tych co zraniłam
śmierć już stoi nade mną
muszę już iść
głowę opuściłam
i idę za nią
śmierci moja droga
dziękuje Ci że mnie zabrałaś
umarłam
... tak wyobrażam sobie mój koniec ...
Komentarze (2)
Mam nadzieję, że tak nie będzie...
Mam nadzieję, że tak nie będzie...