Kłamstewka
Szepczemy monologi
Nasłuchując echa
W lustrze
Rybim głosem
Prawda wyzwolona
Choć oczy
Wstrętem naszły
Szumią słowa
W girlandach okupione
Błyszczy koniec języka
Bitą pianę z ust toczymy
Z wisienką na torcie
Człowieczeństwa
I tylko
Z pysznego ciacha
Przemieniona w bezę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.