Klamstwa pewnej pani
Taka osoba- pewna starsza pani nie zauważa ze klamstwami mnie rani...na wszystko ma wlasna teorie i wymysla fikcyjne historie...podobno pijana droga wracalam a idac ulica sie zataczalam..nie wiem dlaczego tak bardzo klamie ale ja tego tak nie zostawie..takie rozeszly sie wiesci ze nawet koledzy mnie do domu niesli...tylko ze ja tego wieczoru spokojnie wracalam do domu i nic nie pilam tylko grzecznie na festynie sie bawilam....
autor
ksia;*
Dodano: 2006-06-14 19:18:09
Ten wiersz przeczytano 335 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.