Kłamstwa są przy nadziei
Sypią się z rękawa
i mogą żyć długo
jeśli pamięć służy
Że na rybach
znajomi
że nic złego wszystko
A czas jak zawsze wierny
więc zaciera ślady
słów które strzec miały
beztroskiej wymówki
nim prawda się wysypie
i urodzi ciszę
A ta łowi na wędkę
ryby których nie ma
autor
grusz-ela
Dodano: 2021-07-18 09:16:18
Ten wiersz przeczytano 865 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Bardzo Wam dziękuję za komentarze.
Pozdrowienia :)
Zastanawiam się o jakich kłamstwie piszesz Elu?...
Wiersz dobrze napisany, tak poza tym.
A Ty Bartku, skąd znasz tych kłamców?
Czyżbyś się z nimi zetknął?...
Niektórzy to nawet potrafią przysięgać, że nie kłamią,
a za plecami wsadzają nóż w plecy...
Zdrowia Tobie życzę i Twoim bliskim, Bartku, również.
Pozdrawiam Cię Elu serdecznie.
A niektórym się wydaje, że są kłamcami doskonałymi. I
faktycznie, opanowali tę sztukę niemalże do perfekcji.
Na szczęście jednak, tak naprawdę, nie ma na tym
świecie nic doskonałego. Prędzej, czy później...
Bardzo dobry wiersz od tytułu po puentę.
Pozdrawiam, dobrej nocy :-)
Mozna miec dosyć. Kim trzeba być , zeby nie miec
dosyć? lub gdzie się się urodzić? - i kiedy? - I na
kim? i na czym?- poprzestawać.
pozdrawiam Elu:)
Kłamstwo często rodzi kłamstwo, które potrafi wyjść po
latach.
Sprytnie ujęłaś problem.
Pozdrawiam :)
Tak jest, Marce. Pozdrawiam :)
Uśmiechnęłam się przy puencie :) Racja! Kłamstwo się
da wyłowić. Pozdrówka.
No właśnie Aniu. Te"rybki" się pamięta.
Pozdrawiam :)
jak ktos raz skłamie- tracę do niego zaufanie.
Marcinczyk, nie. Kłamstwa rodzą słowa. Prawda, gdy
wyjdzie na jaw, ciszę.
Wszystkim dziękuję za komentarze i pozdrawiam. :)
... z puenty rozumiem, że największe nieprawdy rodzą
się gdy nikt nic nie mówi. Zwyczajnie przekombinowane,
typowe poleganie na puencie, która tu zbyt mocna nie
jest...
Bardzo podoba sie przekaz i metafory
Pozdrawiam
Dyskretny, lecz czytelny i trafny przekaz, najbardziej
mi się podoba ta wysypana prawda rodząca ciszę.
Pozdrawiam