Kłaniam się drodze...
Kłaniam się drodze czasem zielonym
szemrzącym w trawach i drzew koronach
chociaż postrzępił się trochę deszczem
ciepło swe trzyma ciągle w ramionach
w każdej kropelce zaznacza tęczę
tym delikatnym ruchem malarza
co spokój, słodycz biegnącej chwili
w srebrzyste smugi myśli przetwarza.
Komentarze (7)
ciekawie ujęty temat tak po prostu pięknie jak piękna
jet natura......))
Bardzo urokliwy obrazek... Nie każdy potrafi dojrzeć
piekno chwili, Tobie się udało. Brawo :)
bo droga gdzie spaceruje spokój i ciepło trzeba
podążać razem tak piękniej ładny wiersz
"Kłaniam się drodze czasem zielonym
szemrzącym w trawach i drzew koronach" - a ja kłaniam
się Tobie Marylo, wdzięczna słowom i wierszom a przy
czytaniu poświęconym ...chwilom, które nigdy nie
stracone - ale sercem rozświetlone!
Pozdrawiam :*
ciekawie napisane.pozdrawiasz ukłonem...miłego dnia...
Jaką istotną jest różnica w zwykłym i poetyckim
postrzeganiu świata.
Zapis chwili, refleksja ze spaceru? Podoba mi się
klimat, taki zroszony delikatnym deszczem, ogrzany
promykiem, szumiący zefirkiem....Dobrze iśc taką
drogą.